Gimnazjum SP Goleszów - szkoła dla dzieci i młodzieży

Kiedyś mój znajomy stwierdził: „Sprawy związane ze zdrowiem są tak pogmatwane. Jednego dnia możesz wyczytać w gazecie, co należy robić, a już następnego, że trzeba robić coś wręcz przeciwnego. Jest tak wiele nowych danych. Nie mam pojęcia, co zrobić z tymi wszystkimi wiadomościami”. Doskonale zrozumiałem o czym myśli, jednak nie wiedziałem, jak temu zaradzić. Jak można zmierzyć wartość tych przeciwstawnych działań?

Kiedy pewien mój przyjaciel Simon Z. ciężko zachorował, udało mi się wreszcie znaleźć rozwiązanie. Występowanie w roli i przyjaciela, i lekarza sprawiło, że doznałem olśnienia: zdrowie można porównać do pieniędzy. Ma wymierną wartość. To, czy podejmujesz działania prozdrowotne i to, jak postępujesz w życiu dziś, ma kapitalne znaczenia dla tego, czy TWój organizm będzie młody jutro. To, czego nam brakowało, to wspólna waluta zdrowia.

Simon, czterdziestodziewięcioletni mężczyzna, cierpiał na poważną chorobę tętnic. Miał ogromne problemy z krążeniem, przez co był w stanie ujść jedynie kilka kroków, nim pojawiał się potworny ból. Konieczny stał się poważny zabieg. Z pewnością szkodził mu długotrwały i fatalny nałóg palenia papierosów. Mimo że był stosunkowo młody, stan jego zdrowia wskazywał, iż jego organizm jest w istocie znacznie starszy. Bałem się, że niedługo mogę go stracić.

Simon był twardym zawodnikiem – i bardzo trudnym pacjentem. Człowiekiem, który sam siebie stworzył, trudno było dorównać mu w determinacji. Zapracował ciężko na wszystko, co uzyskał od życia. Miał wspaniałą rodzinę, dobrych przyjaciół, jego kariera rozwijała się fantastycznie – można powiedzieć, że był spełnieniem amerykańskich marzeń. Niestety, zawal mógł sprawić, że to wszystko nieodwołalnie straci. Byłem lekarzem i bardzo chciałem go wyleczyć. Simon przywiązywał ogromną wagę do swojej pracy, rodziny, przyjaźni, przeoczył jednak jeden najważniejszy szczegół: samego siebie, którego zasługą było to, co osiągnął w życiu.