Związek z szyszynką
Jest więc oczywiste, że jako regulator pracy hormonów całego organizmu, melatonina może być przydatna w profilaktyce raków hormonozależnych. Niektóre badania wykazały podwyższony poziom estrogenu we krwi u kobiet z rakiem sutka. Badania u mężczyzn potwierdziły podobny związek między rakiem prostaty a testosteronem. Ponieważ melatonina reguluje prawidłowe wartości tych hormonów w organizmie, wydaje się prawdopodobne, że może zapobiegać niebezpiecznym odchyleniom od normy. Uważamy – podobnie jak wielu badaczy – że hormonozależne formy raka mogą być powodowane załamaniem się pracy szyszynki. Badania na zwierzętach pokazują, że usunięcie szyszynki może gwałtownie przyspieszyć aktywizację wielu form nowotworu. Wykazano, że zarówno u kobiet z rakiem sutka, jak i u mężczyzn z rakiem prostaty występują zaburzenia cyklu wydzielania melatoniny.
W 1993 roku, na naszej konferencji na Stromboli, doktor Christian Bartsch z uniwersytetu w Tybindze w Niemczech przedstawił wyniki dokumentujące, że mężczyźni z rakiem prostaty wykazują wyraźne odchylenia hormonalne: niski poziom hormonów tarczycy, wysoki poziom FSH (folikulostymuliny), czyli hormonu stymulującego wytwarzanie testosteronu oraz niski poziom prolaktyny, hormonu stymulującego pracę układu immunologicznego. Najbardziej uderzające były jednak zaburzenia poziomu melatoniny. Zazwyczaj poziom melatoniny jest najwyższy około drugiej w nocy, potem zaczyna spadać. U mężczyzn z rakiem wytwarzanie melatoniny było jednak całkowicie zaburzone. Ich organizmy nie tylko wytwarzały jej za mało, ale w dodatku poziom hormonu wahał się w nietypowych godzinach, osiągając szczytowe wartości dwukrotnie – późnym wieczorem i w nocy. Jest to jednoznaczny dowód na to, że szyszynki chorych na raka mężczyzn pracowały nieprawidłowo.