Palenie i rozedma płuc
Do listy fatalnych skutków nikotynizmu możemy dodać jeszcze rozedmę, za którą właśnie w pierwszym rzędzie odpowiada palenie. Rozedma płuc to innymi słowy przedwczesne starzenie się płuc. W Stanach Zjednoczonych na rozedmę chorują dwa miliony ludzi (a prawdopodobnie jeszcze więcej) – jest to czwarta co do częstości przyczyna zgonów. Rozedma pojawia się wówczas, gdy pęcherzyki płucne obumierają. Naukowcy już od dawna podejrzewali, że rozedma jest wywołana chorobą z autoagresji, że w naszym organizmie pod wpływem palenia rozwija się reakcja immunologiczna przeciwko własnej tkance płucnej. Gdy jesteśmy zdrowi, układ immunologiczny jest dobrze wyregulowany, tak by właściwie reagować na codziennie wnikające do organizmu obce substancje. Układ ten zabija te komórki naszego organizmu, które zaczynają wykazywać cechy nieprawidłowe. Kiedy komórki tworzące płuca są stale drażnione dymem tytoniowym, układ immunologiczny, który chroni w warunkach normalnych, zaczyna działać zbyt gwałtownie. Kiedy dużo, bardzo dużo komórek zaczyna wykazywać nieprawidłowości, organizm zaczyna masowo niszczyć pęcherzyki płucne. A kiedy już większość komórek, które odpowiadały za dostarczanie organizmowi tlenu i usuwanie z niego dwutlenku węgla, zginie, palacz zaczyna się dusić.