Uzupełnianie poziomu melatoniny
Właśnie to było według mnie siłą napędową dla naszych badań. W końcu po co mielibyśmy przedłużać umieranie? Te doświadczenia na zawsze odmieniły mój pogląd na temat starości. Zaczęła mnie dręczyć myśl, że moglibyśmy w znacznie większym stopniu kontrolować procesy starzenia się, niż kiedykolwiek mogliśmy sobie zamarzyć. Oczywiście, wiedziałem dobrze, że musimy się nauczyć, jak najlepiej sprawować tę kontrolę. Udało mi się postawić pierwszy krok – odwrócić sam proces. Udowodniłem, że uzupełniając poziom melatoniny można cofnąć starzenie się i utrzymać organizm w młodzieńczej kondycji, zapewnić mu siłę i energię aż do końca życia. Byłem jednak świadomy, że to zaledwie część o wiele większej pracy. Postanowiłem zatem podsumować dotychczasowe wnioski. Oto, co już wiedzieliśmy:
– szyszynka produkuje melatoninę głównie w nocy:
– wraz z wiekiem ilość wydzielanej melatoniny zmniejsza się:
– jeśli będziemy uzupełniać poziom melatoniny w tym okresie życia, w którym ulega on naturalnemu obniżeniu, możemy cofnąć efekty procesu starzenia.
Wciąż jednak nie znaliśmy przyczyny. Skutki działania melatoniny były oczywiste, ale przyczyna wciąż była dla nas tajemnicą. Miałem przeczucie, że chodzi tu o coś więcej niż tylko o melatoninę. Podejrzewałem, że nie wyłącznie hormon produkowany przez gruczoł, ale także sam gruczoł (szyszynka) kontroluje starzenie się organizmów. Pozostawała kwestia sprawdzenia, czy ta teoria jest prawdziwa.