Funkcje szyszynki
Dlaczego zatem nauka wiązała funkcje szyszynki z tymi dwoma zadaniami – czuwaniem nad odpornością organizmu i zdolnością rozrodczą zadaniami, które określają i determinują istotę i kontynuację samego życia? Jakie jeszcze, myślałem, ten niezwykły gruczoł może pełnić funkcje? Czy jego „władza” wykracza poza wymienione systemy, a jeśli tak, to czego dotyczy?
Możecie to nazwać rozumowaniem dedukcyjnym, logiką albo mrzonkami. Po prostu miałem przeczucie, że zbliżam się do celu, który wcześniej zawsze mi jakoś umykał. Czy to możliwe, myślałem, że to właśnie szyszynka jest biologicznym zegarem organizmu? Czy szyszynka może być tym mechanizmem, który steruje procesami starzenia?
Postanowiłem więc przeprowadzić odpowiednie testy. Przede wszystkim musiałem dowiedzieć się wszystkiego o melatoninie, hormonie wydzielanym przez szyszynkę głównie w nocy. Należy pamiętać, że zanim ja podjąłem moje badania, uczeni zajmujący się funkcjami szyszynki stwierdzili, że produkcja melatoniny maleje wraz z postępowaniem procesu starzenia. Oczywiście, w ramach ich koncepcji, była to po prostu kolejna nieuchronna zmiana towarzysząca starzeniu się. Jednakże z mojego punktu widzenia było to swego rodzaju objawienie. To, co inni postrzegali jedynie jako jeden z symptomów starzenia, ja pojmowałem jako jego źródło.
Zdawałem sobie sprawę, że melatonina różni się od innych hormonów. Na podstawie moich doświadczeń łatwo mogłem stwierdzić, jak niszczące skutki może spowodować przerwa w produkcji melatoniny. Kiedy trzymaliśmy myszy w klatce oświetlonej przez dłuższy czas (na skutek światła produkcja melatoniny znacznie się obniżała i jej wydzielanie zachodziło sporadycznie), odporność myszy słabła, zwierzęta starzały się przedwcześnie i w końcu zdychały. Co więcej, w czwartym pokoleniu myszy przestały się w ogóle rozmnażać. Doszedłem do wniosku, że skoro mogę przyspieszyć procesy starzenia się. wpływając na zdolność szyszynki do produkowania melatoniny, to mogę je również spowolnić i przywrócić badanym osobnikom młodzieńczą energię. Jeśli można postarzyć młode zwierzę, to można także odmłodzić stare. Wydawało się to ze wszech miar logiczne. Wierzyłem, że wystarczy uzupełnić poziom melatoniny w późniejszych okresach życia, od chwili, w której produkcja hormonu ulega zmniejszeniu.
Aby stwierdzić, czy poziom melatoniny rzeczywiście wpływa na procesy starzenia się, przygotowałem doświadczenie, którego przebieg i wyniki zamierzam teraz przedstawić.