Melatonina: wpływ na aktywność seksualną cz. II
Okres snu zimowego u zwierząt jest również regulowany przez szyszynkę. Podczas snu zimowego wszystkie funkcje organizmu zwierzęcia ulegają spowolnieniu. podobnie jak dzieje się to podczas snu u ludzi. Temperatura ciała się obniża, spada częstotliwość pracy serca, komórki wytwarzają mniej energii i w konsekwencji zwierzę pogrąża się w głębokim, kilkumiesięcznym śnie. Wiele gatunków zwierząt parzy się przed zapadnięciem w taki sen, by ich młode mogły urodzić się na wiosnę. Aby przetrwać długie miesiące zimowego snu, zwierzęta gromadzą duże zapasy tłuszczu – w ten sposób zapewniają organizmowi odpowiednią dawkę energii, niezbędną do podtrzymania wszystkich funkcji życiowych. Melatonina decyduje o tym, w jaki sposób i kiedy te zgromadzone zapasy są zużywane. Na krótko przed porą przebudzenia zwierzę zaczyna spalać tłuszcz w przyspieszonym tempie. I właśnie to przyspieszone spalanie tłuszczu jest sygnałem, że czas się obudzić.
Mimo iż ludzie nie mają określonego okresu krycia, istnieją dowody na to, że kiedyś, w czasach precywilizacyjnych, było inaczej. W „The Journal of Repro ductive Rhytms” opublikowano wyniki wszechstronnych badań dotyczących związków między narodzinami a porami roku. Naukowcy zebrali informacje o milionach noworodków urodzonych na półkuli północnej, w krajach strefy umiarkowanej o podobnej przemienności pór roku. I choć dołożono wszelkich starań, żeby wykazać, że kobiety zachodzą w ciążę i rodzą dzieci w każdej porze roku, odkryto jednak istnienie dwóch wyraźnych szczytów narodzin – jeden: na przełomie grudnia i stycznia i drugi: w środku lata. Zapłodnienia musiały więc mieć miejsce albo wczesną wiosną, albo wczesną jesienią, kiedy temperatura na ogół waha się w granicach od dziesięciu do dwudziestu jeden stopni Celsjusza. Z pewnych względów taka temperatura wydaje się sprzyjać płodności (dotyczy to mężczyzn i kobiet). Nikt nie potrafił wyjaśnić, dlaczego tak się dzieje, ale możemy się domyślać, iż jest to relikt pierwotnego związku między cyklem ludzkiego życia a cyklem przyrody.