Stając się wciąż młodszym
Od czasu, kiedy opracowałem program RealAge, nie byłem w stanie usiedzieć spokojnie. Opowiadałem o programie i lekarzom, i zwykłym ludziom w całym kraju. Zachęcałem pacjentów do zastosowania programu komputerowego RealAge i byłem świadkiem, jak podejmowali decyzję, by zacząć wreszcie kontrolować swój proces starzenia się. Uczestniczyłem w imprezach urodzinowych, które przebiegały pod hasłem „o lata młodszy” i widziałem na własne oczy, jak z roku na rok ci ludzie młodnieją. Mimo że program spotkał się głównie z pozytywnym oddźwiękiem, miał i swoich oponentów. Czasem po prezentacji programu RecdAge słyszałem gniewne pomruki: „My, Amerykanie, nie potrafimy szanować podeszłego wieku. Wciąż tylko młodość, młodość, młodość”. Taka krytyka bardzo mnie smuciła i sprawiała, że czułem się zawiedziony. Ukazywała ona bowiem, że nie potrafiłem tak przekazać swojej idei, by stała się dla każdego zrozumiała.
Najważniejszą sprawą proponowanego przeze mnie programu jest właśnie promowanie starszego wieku. Zdrowych, pełnych wrażeń i młodych lat dojrzałych. Program ten pokazuje, że można mieć osiemdziesiątkę, a czuć się równie energicznym i żywotnym, jak człowiek pięćdziesięciopięcioletni, można być wciąż samodzielnym dziewięćdzie- sięciolatkiem, który podróżuje, z przekonaniem potrafi bronić swoich poglądów, człowiekiem, którego podziwiają młodzi: „jak on to robi?”. Chcę uwolnić starszych ludzi od nękających ich niedomagań, a to oznacza, że żywię szacunek dla wieku podeszłego. Nikt z nas nie chce być przykuty do łóżka, nikomu nie uśmiecha się choroba serca ani leczenie nowotworu złośliwego. Każdy pragnie być w stanie robić wszystko to, co zazwyczaj, a nawet więcej. To oznacza, że musisz być prawdziwie młody, nawet gdy zgodnie z metryką stajesz się coraz starszy. Badania wśród alumnów Uniwersytetu Pensylwania McArthura nad różnicami w starzeniu się bliźniąt i Fogela nad długością życia w oparciu o krajową bazę danych medycznych wykazały, że ludzie, którzy żyją zdrowiej, żyją dłużej, że w mniejszym stopniu są trapieni przez choroby i ułomności. Ci, których styl życia był zdrowszy, żyli nie tylko przeciętnie o siedem lat dłużej, ale upośledzenie funkcjonowania organizmu nie pojawiało się u nich wcześniej niż na pięć do siedmiu lat przed zgonem. Innymi słowy – okres upośledzonej zdolności do funkcjonowania i chorób byl wyraźnie krótszy.
Dzięki nauce wiemy obecnie, że to, czy w wieku starszym będziemy zdrowi i pełni życia zależy od tego, jaki jest styl całego życia. Aż do opracowania programu RealAge osoby propagujące zdrowy styl życia mogły jedynie składać mętne obietnice – twierdziły, że coś może zaowocować w odległej przyszłości, ale gwarancji na to nie dawały. Kogóż to mogło przekonać? Z pewnością nie przekonało 85% Amerykanów, którzy nie byli dość aktywni fizycznie, nawet jeśli doskonale zdawali sobie sprawę, czym to grozi. Kiedy teraz jednak postanowisz podjąć jakieś działania prozdrowotne – zaczniesz przyjmować odpowiednie witaminy, nauczysz się odprężać, zaczniesz być aktywny fizycznie – zapłatą będzie nie tylko dłuższe życie, ale i to, że staniesz się młodszy. Spowolnisz tempo starzenia się własnego ciała. Zapłata przyjdzie nie za trzydzieści lat, ale już teraz. Po cóż się starzeć, jeśli możesz pozostać młodym.